Jeśli nauczymy się jednego to choć momentami będzie bywać bardzo ciężko i popłyną łzy a i czasem nerw nas poniesie . Choć nie raz z bezsilności rozłożymy ręce to na szczęście takich momentów z każdym dniem będzie dużo, dużo mniej w naszym życiu niż tych pięknych ,które tworzą dobre wspomnienia ,zbliżają i budują ,zacieśniają więzy rodzinne .

Z czasem nauczyłam się bardziej luzować i czasem przymykać oko.
Nasze dziecko nigdy nie będzie idealnie grzecznym dzieckiem i im szybciej to zrozumiemy tym lepiej dla wszystkich domowników . Dawać kary za każde nawet najmniejsze przewinienie uważam za bezsensowne. Dużo lepszym rozwiązaniem jest usiąść porozmawiać, wyjaśnić co zrobiło źle niż je karać.
Oczywiście wiem, że czasem pewne zachowania się często powtarzają no i trzeba temat znów wałkować od nowa ale dzieci to po prostu dzieci ,żywe istoty a nie roboty ,którym wystarczy coś zakomunikować raz i pamiętają cały czas .Dziecko szybko zapomina ,wystarczy ,że się zabawi i już zapomina o rozmowie ,która była 10 min temu .Aby dziecko rozumiało trzeba być cierpliwym i często z nim rozmawiać bo rozmowy z dzieckiem są bardzo ważne. Nie można oczekiwać ,że wystarczy raz coś powiedzieć i nagle nasze dziecko będzie dużo bardziej grzeczne . Myślenie w ten sposób będzie stresować nas rodziców i denerwować jeszcze bardziej .
Trzeba zrozumieć ,że ….

Tak jak nie ma idealnych ludzi czy rodziców tak nie ma idealnie grzecznych dzieci po prostu. To nie jest potrzebne ani ważne by nasze dzieci były bardzo grzecznymi. Ważne jest to aby dziecko potrafiło odebrać to co my rodzice chcemy mu przekazać i próbowało robić to o co zostało poproszone .Ważne ,że widzimy jego starania .Ważne aby zamiast super grzeczności nauczyć go wartości, którymi powinno się kierować jak zacznie dorastać , nauczyć tego aby zawsze chętnie pomagało innym nie oczekując nic w zamian.
Ważne aby nauczyć dziecka tego, że obojętnie co by się stało, obojętnie z czym ma problem to zawsze czuło sercem, że ma rodziców i może wypłakać się na ich ramieniu oraz opowiedzieć o wszystkim co go smuci albo czego się boi .Ważne aby dziecko czuło w rodzicu nie tylko rodzica ale i przyjaciela .
Dziecko, które jest przytulne chętnie przytula innych teraz i w dorosłym życiu.Dziecko do którego dużo się uśmiechamy to uśmiecha się do nas teraz i będzie uśmiechało chętniej gdy będzie stawać się starszym .
Chwalmy też dziecko gdy się stara. Przecież liczą się jego starania i chęci a nie tylko efekt końcowy .
Krajmy za ostre przewinienia a na pierdolki ,czasem przymknijmy oko i żyjmy w uśmiechu a nie czasem niepotrzebnym stresie.
Ja chcę aby dzieci swoje dzieciństwo pamiętały w ten sposób , że mieli rodziców, którzy byli obecni nie tylko po to aby krzyczeć, dawać kary czy czegoś zabraniać ale też i po to aby chronić rozmawiać, przytulać i czasem wydurniać się razem z nimi przymykać oko.

