Przemyślenia

Moja mama zawsze mówiła ,że oceny to nie wszystko na świadectwie a dopiero jego połowa

By

Moja mama zawsze mówiła ,że oceny to nie wszystko na świadectwie a dopiero jego połowa

 

Czerwiec to miesiąc ,który kojarzy mi się z zapachem cudownie smakujących i posypanych cukrem truskawek oraz końcem roku szkolnego oraz świadectwem ,które  jeśli ma czerwony pasek to jesteś ta lepsza albo jeśli nie ma to ta gorsza …

Co do truskawek to jest to moje takie cudowne wspomnienie z dzieciństwa . Moi rodzice mają działkę a na niej zawsze były posadzone warzywa oraz truskawki .Jeny pamiętam jak zawsze uwielbiałam biegać po nie na działkę po deszczu a potem mama mnie goniła żebym nie jadła takich tylko je umyła hahaah ..no a mi prosto z pola smakowały najlepiej albo takie na pół dojrzałe .Ile to razy mama chodziła pozbierać truskawki a tutaj truskawek brak bo córka zjadła takie na pół zielone .Piękne wspomnienia to dla mnie .

Jeśli chodzi o to drugie czyli zakończenie roku szkolnego i świadectwo z równie czerwonym jak truskawki kolorowym paseczkiem na świadectwie to moje wspomnienia tutaj też są fajne a wcale super świadectwa nie miałam ..Jestem jedną z tych ,która nigdy nie miała na świadectwie paska ani nie otrzymała nagrody z wyróżnieniem za idealne oceny i nie wstydzę się tego ani trochę .Moja edukacja nie była zła ale nie była też taka żebym zbierała same piątki czy szóstki .Byłam uczennicą bardziej taką ,która bazowała na trójkach i czwórkach poza językiem rosyjskim bo tutaj miałam dwóję .No nie umiałam opanować tego języka no .

W sumie do czego to ja dążę w tym wpisie kochani .Chodzi mi o to ,że oceny to nie wszystko ,świadectwo z wyróżnieniem to nie wszystko .  

Moja mama zawsze mówiła ,że oceny to nie wszystko na świadectwie a dopiero  jego połowa .Dlaczego połowa ? Bo druga połowa to moje zachowanie , to jaka jestem dla innych , czy, nie ma ze mną problemów w szkole .

Owszem edukacja jest bardzo ważna bo to ona w dużym stopniu pomaga nam wkroczyć w dorosłe życie ,zdobyć wybrany zawód ale najważniejsze jest to jacy naprawdę jesteśmy , czy się w życiu staramy czy olewamy , jaki mamy charakter ,serce . Ważne jest jacy jesteśmy dla drugiego człowieka ,czy jesteśmy pomocni dla potrzebujących . Jeśli będziemy mieć super stopnie i świadectwo a nie będziemy wiedzieli co to to szacunek dla drugiego człowieka ,nie będziemy chętnie wyciągać ręki do pomocy gdy ktoś jej potrzebuje to co nam po ocenach ??..  I to dotyczy już właśnie naszych dzieci .Od małego powinny uczyć się nie tylko pisać ,czytać liczyć itd ..,nie tylko zdobywać piątki na testach i świadectwach ale też uczyć się jak nawet w najmniejszym stopniu pomóc koleżance czy koledze z klasy ,uczyć się rozumieć ,że pomaganie jest czymś dobrym .Za to może piątki na świadectwie nie ma ale jest bardzo fajne uczucie i powód do takiej samej dumy z siebie jak piątka z testu .

Moje dzieci świadectwa mają całkowicie normalne ,są na nich piątki ,czwórki ale są i trójki i  nie mam z tym żadnego problemu. Nie czuję potrzeby aby moje dzieci stały się tak zwanymi klasowymi prymusami. Wiem jak bardzo szkoła i edukacja jest ważna i moje dzieci też to wiedzą . Gdy trzeba pomagam w odrabianiu zadań, każdego dnia  sprawdzam czy nauka domowa jest odrobiona a nawet gdy są ferie czy to zimowe czy letnie to moje dzieci pomijając weekendy dzieci siadają do nauki ,książek .Oczywiście nie spędzają przy nich pół dnia ale codziennie przepisują sobie z książki jedną kartkę z tekstem  do zeszytu .Dzięki temu ćwiczą swoją pisownie ,poprawiają  staranność pisma ,uczą się dokładniej czytać oraz jak to mówi Martynka nie zjadać literek .Czytają na głos książki co jest też bardzo dobrym nawykiem aby książka stała się krok po kroku przyjacielem . Oprócz pisania i czytania ćwiczymy też matmę i liczenie na zasadzie rozwiązywania paru przykładów czy to dzielenie czy mnożenie czy geometria dziennie .

Znam swoje dzieci i wiem ,że jak zrobią sobie przerwę na dłuższy czas od nauki to potem będzie im ciężko powrócić i znów systematycznie się uczyć oraz dużo pozapominają a dzięki takiej jednej godzince choć spędzonej na nauce w ciągu ferii czy wakacji głowa cały czas pracuje i potem łatwiej jest im gdy zaczyna się znów szkoła .

Oczywiście ja nie mam nic przeciwko świadectwu z samymi piątkami i szóstkami albo paskiem ,szczerze gratuluje rodzicom ,których dzieci mają takie świadectwa jednak gratuluje też i wszystkim innym dzieciom oraz ich rodzicom ,które mają przeciętne normalne świadectwo bo świadectwo to nie wszystko .

Pamiętajmy też o tym ,że każdy człowiek jest inny ,każde dziecko też .Jednym nauka przychodzi bardzo łatwo ,potrafią szybko się uczyć i zapamiętywać a inni aby zaliczyć test na czwórkę bądź serio piątkę muszę spędzać na prawdę wiele godzin przed książkami a i tak nie do końca udaje im się otrzymać tą ocenę .To samo jest z nauką jeżyków .Mi nauka języków obcych  od dziecka przychodzi z trudnością .Pamiętam jak w  szkole się ich uczyłam .Musiałam poświęcać dużo czasu aby uczyć się języków obcych a i tak jechałam na trójkach gdzie moja koleżanka wystarczyło ,że słuchała jak ktoś mówi ,czytała książkę i moment zdobywała nowe słówka w obcym języku .

Kolejny przykład na pewno Wam kochani znany ,że nie jedna osoba po zawodówce potrafi więcej niż ta ,która ukończyła studia .

Pamiętajmy najważniejsze jest to czy nasze dzieci wiedzą co to szacunek do innych , czy są uczynne i pomocne .Najważniejsze aby ich dzieciństwo było ich czasem ,który jako już dorośli ludzie będą dobrze wspominać, opowiadać swoim dzieciom  a nie kojarzyć tylko w tyraniem w szkole za piątkami i szóstkami .

Na koniec chciałam Wam życzyć cudownych zbliżających się wakacji . 😘😘😘

You may also like

Post A Comment

Your email address will not be published.